Prosta, śmieszna historyjka kryminalna z love story w tle. Rzecz dzieje się bodajże w Szczecinie (nie pamiętam, bo takie historie szybko uciekają z pamięci). W studiu regionalnej TV ktoś morduje jej dyrektor. Prowadzone śledztwo grzęźnie w meandrach telewizyjnych gierek podjazdowych. Motyw, by pozbyć się dyrektor TV Szczecin, miał chyba każdy jej podwładny...
Niepozbawiona uroku historia. Szybko się czyta, równie szybko zapomina. Dla relaksu - przeczytać warto!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz